Czy wiecie, że:
– wspominana 13 grudnia w kościele katolickim św. Łucja jest patronką osób niewidomych, cierpiących na choroby oczu oraz pisarzy
– w tradycji ludowej od dnia św. Łucji do wigilii wróżono pogodę na przyszły rok: każdy kolejny dzień odpowiadał kolejnemu miesiącowi w następnym roku (czyli dziś wróżymy pogodę na styczeń!)
– pogodę wróżono również z łupinek cebuli: 12 łupin, z których każda symbolizowała kolejny miesiąc, posypywano solą i odstawiano parapet. W wigilię Bożego Narodzenia sprawdzano łupiny –zwilgotniałe łupiny wróżyły deszczową pogodę
– na podkarpackiej wsi uważano, że w dzień św. Łucji na ziemi objawiają się nadprzyrodzone moce. Zwłaszcza aktywne są wtedy czarownice. W tym dniu gospodynie szczególnie zwracały uwagę, aby do obory nie wpuszczać obcych kobiet – mogły być to bowiem czarownice, które odbiorą krowom mleko
– za czarownice uważano głównie kobiety samotne, mieszkające na uboczu, często wyróżniały się wadami fizycznymi. Ale z podejrzeniem o czary mogła się spotkać każda kobieta, wystarczyło, że była w pobliżu zagrody, w której później zachorowała krowa
– według wierzeń ludowych od tego dnia należało odkładać po jednym polanie drewna (lub, jak podają inne źródła: w tym dniu zbierano gałęzie leszczyny w lesie), które palono w dzień wigilii – miało to sprowadzić do domu czarownicę, dzięki czemu zostałaby ona zdemaskowana.
– w niektórych regionach uważano, że był to dzień martwy – nie powinno się wtedy wchodzić do pomieszczeń, w których przechowywano ziarno do zasiewu, bo to mogło spowodować „śmierć” ziarna i nic by z niego nie wrosło
– od dnia 13 grudnia przygotowywano się do Świąt Bożego Narodzenia