W tradycji ludowej ważną rolę odgrywały wróżby, które dotyczyły niemal każdego aspektu życia człowieka. Wróżono z dłoni, z wosku, z zachowania zwierząt, z obserwacji gwiazd itp. Duże znaczenie miały wróżby dotyczące życia człowieka, m.in. te matrymonialne czy dotyczące śmierci.
Już jutro obchodzić będziemy imieniny Katarzyny. W wigilię imienin, czyli tzw. katarzynki, wróżyli sobie kawalerowie.
Czy wiecie, że:
- wigilia św. Katarzyny to wieczór, w którym wróżyli sobie kawalerowie, i co istotne – nie organizowali żadnych spotkań, ale wróżyli sobie każdy osobno
- repertuar wróżb męskich jest znacznie uboższy od tych andrzejkowych
- panowie wróżyli sobie m. in. z gałązki wiśni – ściętą w wigilię katarzynek gałązkę wiśni wkładano do wody, jeżeli zakwitła do Bożego Narodzenia, zapowiadało to rychły ożenek. (Podobno niektórzy przy zrywaniu wiśni wypowiadali słowa: „Św. Katarzyno, pobożna dziewczyno, z tej gałązki wiśni kwiatuszek wyciśnij, tę moją gałązkę wstążeczką przystroję, niechże mi się spełni to życzenie moje”)
- ważną rolę odgrywały sny. Jeżeli chłopcu przyśniła się biała kura, oznaczało to, że małżonka będzie panną. Czarny ptak oznaczał wdowę, a kwoka z kurczętami – wdowę z dziećmi. Natomiast siwy koń – to długie kawalerstwo
- istniała też szansa, że przyszła żona przyśni się kawalerowi – ale trzeba było o to zadbać np. wkładając jakiś element damskiej garderoby pod poduszkę
- w dniu św. Katarzyny obserwowano pogodę i wróżono pogodę na święta – znane jest powiedzenie “Św. Katarzyny po wodzie Boże Narodzenie po lodzie. Św. Katarzyny po lodzie, Boże Narodzenie po wodzie”
- dawniej dzień 25 listopada wyznaczał termin przygotowań do adwentu.