Aktualności

Wieńce na święto Matki Bożej Zielnej

Dożynki są ukoronowaniem trudu pracy rolników. W tym roku jednak w związku z trwającą pandemia koronawirusa nie będzie święta plonów. Nie zabraknie jednak tradycyjnego chleba wypieczonego z maki z tegorocznych zbóż oraz pięknych i okazałych wieńców, które poświęcone zostaną podczas święta Matki Bożej Zielnej.

Wieniec, symbolizuje wszystkie plony, które rodzi ziemia i z których człowiek może korzystać. Jest on także wyrazem dumy i radości z zebranych plonów, stąd też dbałość o to by prezentował się okazale, zachwycając kształtem  i bogactwem misternie wykonanych dodatków. Wieńce przygotowywane na dożynki zgodnie z tradycją mają uosabiać urodzaj i dostatek, stąd też obok zbóż  wplatano w nie owoce i warzywa.                                                                                                                                                                                                                                                                                                          O piękną tradycję robienia wieńców dbają koła gospodyń wiejskich, stowarzyszenia oraz sołtysi. Panie z kół zajmują się wyplataniem wieńców już od kilkunastu lat. Prace nad wieńcami trwają kilka dni, ale przygotowania do nich rozpoczynają się dużo wcześniej. Znacznie wcześniej trzeba zaplanować kształt wieńca, przygotować jego konstrukcję, zebrać zboże, a czasami specjalnie z myślą o wieńcu zasiać trochę lnu czy prosa. Na koniec wieniec ozdobiony zostanie żywymi kwiatami. Każda z grup przygotowujących wieniec dba o to, by miał on oryginalny i niepowtarzalny kształt. Tak pracowały panie z kół gospodyń wiejskich z terenu miasta i gminy Sieniawa. Niestety nie wszystkie udało nam się podejrzeć przy pracy.

KGW w Wylewie

              

KGW w Dybkowie

               

Stowarzyszenie “Aktywni w Sieniawie”

              

KGW w Rudce

               

KGW w Czercach

               

Trochę tradycji

Święto Matki Bożej Zielnej

Żniwa kończono tuż przed świętem Matki Boskiej Zielnej, która w tradycji ludowej była patronką ziół, kwiatów, owoców i zbóż. Tego dnia święcono bukiety, które „w zależności od regionu i zwyczaju noszą nazwę ziela, równianki, kępki, ograbki, rózgi lub rózgi orgabkowej. Układano je niegdyś z bylicy, macierzanki, mięty, piołunu, chabrów, kopytnika i krwawnika – a więc ziół o wypróbowanych właściwościach leczniczych, z kwiatów polnych i ogrodowych” (B. Ogrodowska).

Wierzono, że poświęcony bukiet ma niezwykłe właściwości i dlatego m.in. wywar  z  poświęconych ziół podawano do picia krowom po ich ocieleniu się, a palonymi na węgielkach ziołami okopcano obejście w przekonaniu, że uchroni to od burz, pożarów i chorób. Bukiety zatykano czasami „w kapustę i ziemniaki, aby dobrze obrodziły. Ziarna z kłosów i zioła dodawano do zboża przeznaczonego do jesiennych zasiewów. Jabłka służyły jako środek leczniczy przeciw bólowi zębów i gardła” (T. Burzyński). Czasami już na „zielną” urządzano dożynki, ale przyjęło się, że święta te obchodzone są oddzielnie.

Dożynki

Dożynki są ukoronowaniem trudu pracy rolników. „W dawnej Polsce zwano je także wieńcowem (od najważniejszego ich symbolu, wieńca ze zbóż i kwiatów) lub okrężnem (od starodawnego obyczaju jesiennego obchodzenia lub objeżdżania, czyli okrążania pól po sprzęcie zboża), zwano je także zażynkiem, lub wyżynkiem”.  W Polsce dożynki obchodzone były prawdopodobnie już w XVI w., a urządzali je właściciele majątków ziemskich dla pracujących na ich polach żniwiarzy.

Z dożynkami często wiązały się różne obrzędy, np. te związane z ostatnimi kłosami nieściętego zboża – ścinano je uroczyście i wykorzystywano do uwicia dożynkowego wieńca. Zbożowy wieniec, który miał najczęściej kształt koła lub korony, ozdabiano dodając do niego kiście czerwonej jarzębiny, orzechy, owoce, kwiaty czy kolorowe wstążki. W odświętnym korowodzie, któremu towarzyszyły przyśpiewki, niesiono go do poświęcenia, a następnie przekazywano na ręce gospodarza dożynek, którym najczęściej był dziedzic. Potem na żniwiarzy czekał poczęstunek i zabawa taneczna. Pod koniec XIX wieku zaczęto urządzać dożynki chłopskie, a w okresie międzywojennym – dożynki gminne, powiatowe czy parafialne. Po drugiej wojnie światowej dożynki miały raczej charakter polityczny. Od lat 80-tych obchodzone są jako święto rolników o charakterze religijnym.

We wsiach w okolicy Sieniawy dożynki w okresie międzywojennym miały bardzo bogatą oprawę. Rozpoczynało je tzw. snopeczkowanie tj. zanoszenie do dworu i przekazanie rządcy snopków żyta, pszenicy, jęczmienia i owsa. Z tego zboża dziewczęta w czworakach wiły wieńce, które na wozach drabiniastych zawożono do kościoła. Poświęcone wieńce „składano w czworakach u polowego zwanego powszechnie „skoczymiedzo”” (T. Burzyński). Żniwiarki musiały wykupić wieniec, z którym udawano się do dworu. „Orszak prowadzili starostowie dożynkowi  z „wiechciarzem” na czele, za nimi postępowało dwóch żniwiarzy niosących bochen chleba w towarzystwie żniwiarki oraz żniwiarze wraz z żniwiarkami niosący wieńce z czterech gatunków zboża: żytni, pszeniczny, jęczmienny i owsiany. „Wiechciarz” niósł wiązkę słomy przymocowaną do drewnianej żerdzi” (T. Burzyński).

Następnie składano wieńce. Każdemu ze składanych wieńców towarzyszyły inne przyśpiewki. Potem zaczynała się zabawa połączona z poczęstunkiem dla żniwiarzy. „Starostowie dożynek wraz z „wicheciarzem” rozpoczynali tańce. Po nich zwyczajowo dziedzic dworu zapraszał do tańca przodownicę spośród wieńczarek. Przy zmianie melodii „wiechciarz” porzucał „wiecheć” i starał się pochwycić do kolejnego tańca wolną żniwiarkę. Kto pozostawał bez tancerki tańczył z „wiechciem”” (T. Burzyński).

Opracowano na podstawie:

Burzyński „Zwyczaje i obrzędy doroczne wsi z okolic Sieniawy”

Ogrodowska „Polskie zwyczaje i obrzędy doroczne”

 

 

 

Skip to content