Bibułkarstwo to jeden z elementów podkarpackiej tradycji. Dawny zwyczaj tworzenia ozdób z bibuły związany był z obyczajem zdobienia izb. Kwiaty z bibuły wypełniały domy kolorami lata, ale były też ozdobą wieńców i wianuszków weselnych.
Sztuka ta należy do ginących rękodzieł. Ale w naszym otoczeniu są ludzie, którzy nadal kultywują tę tradycję. Jedną z takich osób jest pani Janina Dyrda z Wylewy, która z krepiny tworzy piękne kwiaty, a z nich oryginalne kompozycje. Przygodę z bibułkarstwem rozpoczęła wiele lat temu. Pani Janina tworzy różne kwiaty: róże, maki, astry czy lilie. Inspiruje ją przede wszystkim przyroda i żywe kwiaty. Jej prace są piękną dekoracją domu, ale także stanowią ozdobę stołów biesiadnych prezentowanych przez członków KGW Pigany podczas wyjazdów.
Ale bibułkarstwo to nie jedyna pasja pani Janiny – dużo swojego wolnego czasu poświęcała na szydełkowanie, a owocem jej pracy są piękne serwety i obrusy o oryginalnych i niepowtarzalnych wzorach, które ucieszyłyby oko niejednego estety. Warto dodać, że jedną z ostatnich prac pani Janiny są zapaski, które stały się nieodzownym elementem stroju ludowego członkiń koła gospodyń wiejskich w Piganach. W jej pracach widać ogromny talent i wyobraźnię. Jak żartuje – talent wyssała z mlekiem matki.
Ponadto pani Janina ma talent gawędziarski – nie raz z sukcesem brała udział w przeglądach gawędziarskich. Mamy nadzieję, że niedługo będziemy mogli usłyszeć gawędę w jej wykonaniu.